Estonia, kraj w którym zyjemy
W lipcu tego roku minela 160 rocznica urodzin wybitnego estonskiego jezykoznawcy i milosnika folkloru, pastora
Jakob’a Hurt’a (ur. 22.07.1839 kolo Põlva, zm. 13.01.1907 w Petersburgu).
Hurt wraz z Friedrich’em Reinhold’em Kreutzwald’em, twórca estonskiego eposu narodowego "Kalevipoeg" (Syn Kaleva) stworzyli podwaliny dla rozwoju estonskiej tozsamosci narodowej.


Byc wielkim
duchem


Tej tozsamosci nie byl w stanie zlamac podwójny nacisk i represje tak ze strony wladz carskich jak i miejscowych niemieckich sfer posiadajacych. Ani tez mlodoestonski ruch Noor Eesti, który w znacznym stopniu odzegnywal sie od wlasnych ludowych korzeni, nazywajac je pogardliwie "pastlakultuur" tzn. "kultura lapci", poniewaz majac na celu kulturowa integracje europejska, postanowil z euforia od razu "pójsc w Europe". (Podobnie jak dzis - ze tez ludzie na tym swiecie nic nowego nie moga wymyslec!)
Nie zrazalo to wcale mlodego Jakob’a Hurt’a, który juz jako gimnazjalista, a potem student zbieral podania, poezje i piesni swego regionu.
Zostawszy prezydentem Towarzystwa Estonskich Pisarzy zaczal rozwijac zakrojona na szeroka skale, systematyczna dzialalnosc gromadzenia twórczosci ludowej z calej Estonii, organizujac w tym celu rózne akcje. Np. w prowadzonej przez niego w roku 1888 akcji wzielo udzial ponad 1400 ochotników. Nie bylo to wcale takie proste i oczywiste jak w naszych czasach.
Jakob Hurt byl z zawodu pastorem, dyplomowanym kandydatem teologii i doktorem filozofii. Jego koledzy i przelozeni, wsród których znajdowalo sie wielu Niemców, uwazali estonska twórczosc ludowa oraz jej przekazy za "bzdury nie zaslugujace na jakakolwiek uwage" i nazywali dzialalnosc Hurt’a "zbieraniem smieci". Hurt’a to nie odstraszalo: byl przekonany co do wartosci zbieranych materialów, uwazal je za godne zaufania zródla do badan historycznych i jezykowych. Ustne przekazy, ludowa poezje mówiona i spiewana nazywal "kronika zycia narodu i zwierciadlem jego duszy". Jako cel zycia postawil sobie zebranie, usystematyzowanie, opracowanie i wydanie jak najwiekszej ilosci przekazów ludowych. Uwazal to za swój i swych rodaków obowiazek przed przyszlymi pokoleniami. "Jesli nie uczynimy tego teraz, to przyszle pokolenia nas za to potepia" - twierdzil Hurt.
Kilkakrotnie próbowal on zrezygnowac z pracy zawodowej (byl przez 8 lat pastorem w miejscowosci Otepää, polozonej w poludniowej Estonii i ponad 20 lat pastorem w parafii luteranskiego kosciola sw. Jana w Petersburgu) i zajac sie wylacznie praca jezykoznawcza i wydawnicza.
Rosyjskie wladze utrudnialy mu te starania, gdyz uwazaly jego dzialalnosc za zbyt "proniemiecka", zas miejscowi Niemcy potepiali go za jego zbyt "proestonskie" sklonnosci. Przy wydaniu zbiorów dopomogli Hurt’owi Finowie.
Hurt udzielal sie spolecznie, byl on nie tylko prezydentem Towarzystwa Pisarzy Estonskich, ale równiez prezydentem Towarzystwa Rolniczego w Tartu oraz prezesem komitetu slynnej w owych czasach Estonskiej Szkoly Aleksandra. To wlasnie Jakob Hurt postawil przed malym estonskim narodem surowe wymaganie, aby "stali sie wielcy duchem."

-archiwum '99