Mystic Art Nr.1
Lux Occulta Forever Alone, Immortal
Pagan Records

Ambicję i talent trzeba cenić, trzeba pomagać kiełkować i kwitnąć, trzeba pielęgnować. Forever Alone, Immortal to debiutancki album młodziutkiego Lux Occulta i jako taki stanowi wyborny punkt wyjściowy, tak do rozważań o nim, jak i do gdybań, co do przyszłości i rozwoju jego twórców... mówić o nim można dwojako, bo równie sprawiedliwie można go chwalić, co krytykować. Chwalić głównie za odwagę i pomysłowość, za wdrażanie własnych pomysłów i rozwiązań, nierzadko niekonwencjonalnych, ganić zaś za niezbyt adekwatne w stosunku do muzyki brzmienie... na tym poprzestanę, wina nie leży po stronie tych utalentowanych muzyków, studio i jego wyposażenie niestety odegrały tu negatywną rolę. Nieważne się to jednak staje w konfrontacji z muzyką, bardzo ciekawą, bardzo ponurą i jednocześnie tak malowniczo urozmaiconą. Główne skrzypce grają tu instrumenty jak najbardziej standardowe, jednak wachlarz ich zastosowania wykracza poza standardy, nie znajdziecie tu banału w postaci zwrotka refren zwrotka(...), konstrukcja utworów jest jakby chaotyczna przy pierwszych kontaktach z nimi, jednak w miarę poznawania okazuje się, że to nie chaos, lecz różnorodność stanowi o ich wartości... Ha, chciałbym gdzieś muzykę Lux Occulty umiejscowić, sami muzycy określają ją jako Occult Metal, mówi to mało i dużo, w każdym bądź razie dla siedzących w temacie jest wystarczającą definicją... nie mówi jednak o tym, jak wiele w muzyce mogłyby mieć do powiedzenia elementy symfoniczne, które słychać, że są darzone szczególną estymą przez zespół... piszę mogłyby mieć, gdyż niestety moje wyobrażenie, jak winny one brzmieć jest nieco inne od tego co słyszymy na albumie, klawisze(i w śladowych ilościach partie wiolonczeli i fletu) są niestety ubogie i płaskie, ciekawe i porywająco zaaranżowane, z polotem odegrane, ale niestety słabiutko zrealizowane. Nie uszczupla to doznań artystycznych tym, którzy chcą je odnaleźć, jednak bije w całokształt... jedyna rzecz potrzebna zespołowi to w tej chwili lepszy sprzęt, tylko z jego pomocą muzyka Lux Occulty może odsłonić swoje prawdziwe oblicze. Jest dobrze, ale mogłoby być bardzo dobrze, jestem przekonany, że na taki efekt zespół stać, są młodzi, utalentowani i mam nadzieję, że pracowici... jeśli tak, następna płyta będzie czymś niepowtarzalnym, czekam na nią i jednocześnie rekomenduję Forever Alone, Immortal, to ciekawy i dobry debiut.