Chwilę trwało zanim przekonałem się do nowej , drugiej płyty LUX OCCULTA . Po sensacyjnym debiucie , oczekiwałem od zespołu progresji absolutnej ; łamania praw blacku , śmiałych odjazdów w rockową awangardę i sam nie wiem czego jeszcze . Dionysos okazał się płytą powtarzającą większość cech Forever Alone . Immortal. . Przy czym a podkreślam , że ujawnia się to dopiero po kilku przesłuchaniach nie jest to powtarzanie pasywne . Głupie to stwierdzenie , ale LUX OCCULTA dojrzała . Zachowując styl , wyprowadziła go jednocześnie na styl mistrzowski . Zresztą , żeby do końca zrozumieć tę muzykę , trzeba zobaczyć Duklę ! Czy wyobrażacie sobie dwutysięczne , beskidzkie miasteczko , w którym nie ma reklam i budek z hamburgerami ... Tu moim zdaniem leży klucz do okultystycznego światła. Tym bardziej , że wieczorem miasto szczelnie wypełnia wszechobecny cień Bakchusa ...

Dukla jak tu się żyje ?

Na pewno nie chciałbym mieszkać nigdzie indziej . Kiedy wyjeżdżałem na studia do Krakowa byłem przerażony i po kilku latach mieszkania wcale się nie przyzwyczaiłem . To tempo , ludzie jacyś dziwni ... Duże miasto może fascynować , ale jednocześnie zabija osobowość jesteś kawałkiem tłumu , a nie jednostką . Ja nie potrafię tak myśleć . Dukla , jaką by nie była prowincją , kształtuje człowieka w zupełnie inny sposób . Sam widziałeś , kiedy szliśmy przez miasto kłaniałem się co drugiej osobie na ulicy . I oto właśnie chodzi . Tutaj każdy się zna , każdy ma swoją historię , nie ma tej przerażającej bezimienności tłumu . A jak się żyje ? Raz lepiej raz gorzej . Na pewno trzeba bardzo się starać , żeby nie zbydlęceć . Dla nas tym sposobem. jest  granie .

Czy przekłada się to na muzykę ? Jeśli o mnie chodzi agresywny black metal , który gracie jest zaprzeczeniem atmosfery Dukli .

To inna sprawa . Jeśli chodzi o muzykę to wyrastaliśmy przecież na tych samych wzorach co wszystkie inne kapele . Pod tym względem miejsce nie ma żadnego znaczenia . Myślę natomiast , że klimat Dukli bardzo wpłynął na moje teksty . Mit lucyferyczny na Forever Alone , Immortal , mit dionizyjski na Dionysosie to dla mnie nic innego niż podkreślenie indywidualizmu człowieka właśnie tego indywidu-alizmu który oferuje Dukla .

W opinii ukształtowanej przez Mitologię Parandowskiego , Dionizos  jest bogiem pijaczyną i erotomanem ...

...którego jedynym celem jest nażłopanie się wina i kopulowanie z menadami (śmiech) . Tak , ale od czegoś trzeba zacząć . Też początkowo myślałem o Dionizosie jako symbolu sił witalnych , dopiero później doszedłem do drugiego dna tego mitu . Przecież Dionizos umarł i zmartwychwstał ! Ba , zrobił to przynajmniej ładnych paręset lat przed Chrystusem ! Ciekawe dlaczego nikt na to nie zwraca uwagi ? Dionizos to bóg paradoksu : bóg seksualności , ekstazy i życia , ale tez bóg śmierci . Odkrycie tego wszystkiego było dla mnie wstrząsem , naprawdę zachęcam do przeczytania paru książek na ten temat . Z  drugiej strony , jeśli ktoś chce poznać mit dionizyjski nie powinien sięgać po moje teksty . Nie są one streszczeniem mitologii , a po prostu moją artystyczną impresją na temat Dionizosa . Zresztą nie tylko . starałem się w tych tekstach połączyć trzy mity : lucyferyczny , dionizyjski i mit Anioła Samiasy . Ten ostatni , najmniej chyba znany , powstał jako alternatywa dla mitu lucyferycznego . Lucyfer został potępiony za okazanie własnej , wolnej woli , Samiasa natomiast nie był specjalnym intelektualistą i po prostu poprowadził kilku aniołów na ziemię , żeby pokopulować sobie z ziemiankami . Właśnie te trzy mity w moich tekstach zazębiają się i współistnieją  ze sobą .

Bóg jak najbliżej człowieka ?

Bóg w człowieku .

Nie przypadkiem zainspirowany Dionizosem był Nietzsche ?

Nietzsche był dla mnie punktem wyjścia . Na wyjściu jednak się skończyło .

Studiujesz polonistykę . Czy wykształcenie uniwersyteckie ma jakieś znaczenie dla twojej pracy w Lux Occulta?

O tyle , o ile daje mi praktykę w czytelnym formułowaniu myśli . Chcąc nie chcąc w szkole dużo piszę , co bardzo ułatwia mi pracę nad tekstem . Ale bynajmniej nie twierdzę , że tylko wykształceni humaniści maja prawo pisać teksty ! To , że staram się zgłębiać temat , anali-zować , docierać do drugiego dna mitów , nie znaczy , że to jedyna właściwa postawa . Myślę , że właśnie kapele , które opisują wyłącznie nadbudowę plastyczną mitów wiesz , bitwy , itp. stanowią cały metalowy folklor . Gdyby istniały same Lux Occulty świat byłby nudny .

Specjalizujesz się bodaj w polskim romantyzmie . Czy literatura tego okresu znajduje odbicie w tekstach ?

Myślę , że literatura spełnia tu podobną rolę jak studia . Nie jest bezpośrednim motorem czy inspiracją , a raczej narzędziem które pomaga w mi pisaniu . Znasz na pewno taką sytuację , kiedy coś krąży ci po głowie , a nie potrafisz tej myśli sformułować . Nagle sięgasz po książkę i doznajesz deja vu . Czytając poznajesz techniczną stronę pisania : badania tematu , myślenia o tekście , o jego konstrukcji ... Ale czy romantyzm przewija się  w tekstach Lux Occulty ? Najbliższy jest mi późny , mistyczny Słowacki i chyba jeśli nie pod względem formy to klimatu , jakiś jego pierwiatek się tu przewija .

Pewnym zaskoczeniem podczas słuchania Dionysosa jest... brak zaskoczeń . Jakbyście stwierdzili , że skoro formuła wymyślona na Forever Alone , Immortal sprawdziła się , to nie ma potrzeby szukać już niczego no-wego...

To nie tak . Lux Occulta jest zespołem metalowym i zamierzamy trzymać się pewnego kanonu . Podobieństwa pomiędzy tymi płytami nie wynikają z tego , że się nie rozwijamy , ale z tego , że wypracowaliśmy sobie pewien styl . Z jednej strony to atut jesteśmy rozpoznawalni , z drugiej jednak przekleństwo czego byśmy nie wymyślili to i tak powiedzą że podobne do poprzednich materiałów . Fakt , że podczas robienia Dionysosa więcej eksperymentowaliśmy z tekstami niż z muzyką . Fakt , że ogólne zarysy naszej muzyki powtarzają się . Ale nie zgodzę się , że zespół stoi w miejscu . Uważam , że w aranżacjach , melodiach czy po prostu poziomie kompozycji posunęliśmy się bardzo do przodu . Bo widzisz , założenie było bardzo banalne zrobić płytę lepszą niż Forever Alone , Immortal . Lepszą , a nie diametralnie inną . Myślimy o pewnych projektach na boku , gdzie moglibyśmy realizować pomysły , które w Lux Occulta nie miałyby racji bytu . Ale Lux Occulta i muzyka którą gramy , tak czy inaczej pozostanie na pierwszym planie .

Zastanawiałem się ostatnio nad pewnym przewartościowaniem podziemnego metalu . O ile jeszcze kilka lat temu ideałem była tu ekstrema , nieprzystępność i brzydota ; tak dziś przeciwnie : melodia , przystępność i bardzo wąsko i banalnie pojęte piękno . Nie masz czasem wrażenia , że metal traci charakter ?

Rzeczywiście wiele kapel się gubi , zapominają o ciężarze , dzikości , energii... Ale to już nie jest metal . To jest granie metalem inspirowane , ale nie metalowe . Ociężałe , ale nie ciężkie . Ja nie cierpię takich klimatów . Jak chcę posłuchać rocka , słucham na przykład Lecha Janerki czy Maćka Maleńczuka , a jak chcę posłuchać metalu to włączę Slayera . Muzyka musi być wyrazista , a nie letnia . Letniość to chyba najgorsze co można w muzyce sobie wyobrazić . Mam nadzieję , że nam to nie grozi . Cały czas staramy się podkręcać tempo .

Przed Dionysosem miała się ukazać EP-ka Maior Arcana . Co się stało z tym wydawnictwem ?

Nie ukazało się z powodu niekompetencji wykonawcy , firmy Sunset Records . Ale dobrze się stało . Mamy czas , żeby jeszcze trochę popracować nad brzmieniem tego materiału . Z tego co wiem , powinien się on pojawić w sprzedaży na przełomie lutego i marca przyszłego roku nakładem Pagan Records . Myślę , że będzie to ciekawostka dla fanów . Często dostajemy listy z prośbą o tłumaczenie tekstów . Planujemy więc dołączyć do Maior Arcany książeczkę : z tekstami po polsku , z wprowadzeniem w tematykę każdego wydawnictwa , od demówki do Dionysosa .

Dziękuję