MONARCHIA W HOLANDII JAK wynika z sondażu przeprowadzonego w Królestwie Holandii, aż 83 proc. Holendrów przywiązanych jest do tradycji monarchii w swoim kraju. Spośród sił politycznych za zniesieniem monarchii opowiada się tylko mało wpływowa skrajna lewica. Nawet współrządząca Partia Pracy akceptuje istnienie monarchii, ponieważ uważa, że panująca "z Łaski Boga Królowa Niderlandów, Księżna Oranii–Nassau, etc, etc, etc." Beatrix dobrze wykonuje swoje obowiązki. Holenderski Dom Królewski wywodzi się z dynastii Orańskiej i Nassau, której losy związane są z Holandią od XVI wieku. Założycielem dynastii był książę Wilhelm Orański (1533–1584). Dużą popularność rodzina królewska zdobyła podczas II wojny światowej, gdy babka Beatrix – królowa Wilhelmina – zdecydowała się na opuszczenie kraju i z Londynu kierowała holenderskim ruchem oporu. Winston Churchill nazywał ją jedynym mężczyzną w holenderskim rządzie. Królowa Wilhelmina przez cały czas swojego panowania starała się wzmocnić pozycję króla w Holandii, jednak bez szczególnego powodzenia. Na tronie zasiadała 50 lat, aż do 1948 roku, gdy w wieku 68 lat ustąpiła na rzecz swojej córki Juliany. Królowa Juliana, matka Beatrix, rządziła 32 lata. Nazywano ją matką Holandii – kochaną ze bezpośredniość i bezpretensjonalność. Mężem królowej Beatrix, która zasiada na tronie od 1980 r., jest książę Claus von Amsberg, obecnie tytułowany księciem Królestwa Holandii. Mają oni trzech synów. Najstarszy z nich – urodzony w 1967 r. – Willem–Alexander, nosi tytuł księcia orańskiego. Jako następca tronu poznaje tajniki przyszłego stanowiska, przyglądając się pracom w różnych organizacjach, odbywając staże i wizyty robocze. Ukończył historię na prestiżowym uniwersytecie w Lejdzie, który skończyła również Beatrix. ZGODNIE z konstytucją, królowa jest osobą nietykal- ną. Za jej publiczne wypowiedzi odpowiadają członkowie rządu. Oni też składają kontrasygnatę na wszystkich ustawach podpisanych przez Beatrix. Beatrix rzadko zabiera głos publicznie, jedynie przy okazji oficjalnych spotkań, przyjęć, wizyt na najwyższym szczeblu, a także co roku w trzeci wtorek września (tzw. Dzień Książątek) wygłasza mowę tronową, inaugurując tym samym rok parlamentarny Stanów Generalnych. Czyta wtedy deklarację rządu i jego plany na najbliższe 12 miesięcy. Beatrix podtrzymuje tradycję z 1903 r. i na mowę tronową zajeżdża złotą karetą. Po wyborach parlamentarnych królowa powołuje z partii, która zdobyła najwięcej mandatów, tzw. formatora i powierza mu misję utworzenia rządu. Królowa mianuje ministrów na podstawie listy przedstawionej jej przez formatora. Z premierem Beatrix spotyka się raz w tygodniu – w każdy poniedziałek. Regularnie przyjmuje też ministrów, ale o spotkaniach tych nie udziela się informacji. JKM Beatrix jest osobą niezwykle pracowitą. Wielogodzinny dzień pracy, na który składają się liczne spotkania dyplomatyczne i wizyty np. w szpitalach i ośrodkach emigrantów, rozpoczyna o 7 rano. Na swoje potrzeby Dom Królewski: Beatrix, książę Claus, następca tronu Willem–Alexander, rodzice królowej – Juliana i Bernhard – otrzymują rocznie, zgodnie z prawem regulującym wydatki Domu Królewskiego, ok. 13 mln guldenów (ponad 6,5 mln dol.), w tym królowa ok. 7 mln guldenów. Te dochody, w przeciwieństwie do innych, np. pochodzących z prywatnego majątku (rodzina królewska ma m.in. akcje Shella), nie podlegają opodatkowaniu. Przeznaczone są m.in. na opłacanie ok. 300 osób zatrudnionych przez Dom Królewski. ARTUR GÓRSKI