|
POD BIAłO CZARNYMI SZTANDARAMI
PRAWIE dokładnie rok temu pisałem w tym miejscu o kultywującej tradycyjne formy pobożności grupie pielgrzymkowej
„biało-czarnej" (NCz! nr 35/96). Grupa organizowana przez Ligę Św. Michała Archanioła, przy współudziale KZ-M,
wyruszyła na Jasną Górę także w tym roku. Jednak do ostatniego momentu nie było to pewne. Na krótko przed wyruszeniem
pielgrzymki okazało się, że grupa nie może być częścią Warszawskiej Akademickiej Pielgrzymki Metropolitarnej. Ku
zaskoczeniu wszystkich organizatorzy WAPM stwierdzili, że grupa o takim charakterze nie jest tam potrzebna. Warto
przypomnieć, jaki to charakter. Wynika on z konsekwentnej realizacji zasady lex orandi – lex credendi (tak jak się modlimy,
tak też wierzymy). Dlatego nie było w grupie miejsca na zachowania nie pasujące do pielgrzymki, która w swoim założeniu
powinna mieć w pewnym sensie charakter pokutny. Nie używaliśmy gitar czy bębenków, nie śpiewaliśmy piosenek o
pszczółce Mai, a raczej tradycyjne pieśni religijne i patriotyczne. Znalazło się także miejsce dla chorału gregoriańskiego oraz
dla oryginalnych średniowiecznych pieśni pielgrzymkowych. Cały dzień wypełniał napięty program modlitw, takich jak
brewiarz, godzinki czy różaniec. Często modliliśmy się w języku łacińskim. Szczególną uwagę zwracaliśmy na przestrzeganie
przepisów liturgicznych dotyczących zachowania się na Mszy Św., takich jak na przykład zasada klękania do komunii. Nad
grupą powiewały niesione przez pątników sztandary.
DZIĘKI życzliwości ks. Mariana Muchy SAC, przewo dnika Pielgrzymki Akademickiej grup „17.", który przyjął naszą grupę,
mogliśmy jednak wyruszyć także i w tym roku. W pielgrzymce „17-tek" szła już grupa pod nazwą „biało-czarna", dlatego
musieliśmy zmienić naszą nazwę na „biało-czarno-czerwoną". Wielu obawiało się, że zmiana nazwy i pielgrzymki spowoduje
znaczące zmniejszenie się grupy. Jednak nic takiego się nie stało, większość pielgrzymów z ubiegłych lat także w tym roku
wyruszyła w naszej grupie. Pojawiło się także wiele nowych osób, które potem nie żałowały swojego wyboru. Ilość
pielgrzymów w grupie przeszła oczekiwania organizatorów do tego stopnia, że zabrakło dla nich modlitewników. Warto
wspomnieć o 20-osobowej grupie młodych katolików z Białorusi, którzy przybyli pod opieką swojego duszpasterza ks.
Marka Żuka MIC. Miał on podczas pielgrzymki konferencję na temat sytuacji Kościoła Katolickiego na Białorusi. Sam ks.
Marek obsługuje cztery parafie we wschodniej części tego kraju. Pracę Kościołowi na Białorusi utrudnia nieprzyjazna
polityka państwa, które zabrania przyjeżdżać na Białoruś kapłanom z zagranicy, czyli najczęściej z Polski. Pielgrzymów z
naszej grupy szczególnie zainteresowało to, że religijność katolików na wschodzie jest bardzo tradycyjna i nie ma tam miejsca
na nieodpowiednie eksperymenty. Katolicka młodzież na Białorusi nie szuka w Kościele rozrywki, tylko właśnie pogłębienia
życia duchowego. To, że trafili do naszej grupy, nie było przypadkowe.
W grupie, jak co roku, znalazło się wielu członków i sympatyków naszego klubu. Przedostatniego dnia pielgrzymki,
konferencję o społecznym panowaniu Chrystusa miał członek honorowy KZ-M p. Marek Jurek. Warto dodać, że 15
sierpnia w święto Wniebowzięcia NMP, w jednej z kaplic bazyliki jasnogórskiej odprawiona została Msza Św. w
klasycznym rycie rzymskim, w której licznie uczestniczyli pielgrzymi z grupy „biało-czarno-czerwonej".
FILIP ŁAJSZCZAK
|