Numer 14 (412)

Zanik suwerennosci JOSEPH de Maistre obserwujac porewolucyjna Europe stwierdzil, ze w wyniku zawiazania Swietego Przymierza zanika suwerennosc. Skoro mocarstwa w obronie "ladu" moga ingerowac w sprawy panstw mniejszych, to pozostalo na naszym kontynencie tylko piec panstw suwerennych: Rosja, Austria, Prusy, Francja i Anglia. Jego rodzinna Sabaudia na miano suwerennej nie zasluguje, bowiem w kazdej chwili w zaleznosci od uznania mocarstw moga tam wkroczyc wojska Przymierza. Dzis zmienily sie panstwa, które suwerennosc w swiecie sprawuja, do roli supersuwerena o charakterze globalnym aspiruja Stany Zjednoczone, które takze bronia zagrozonego "ladu" przed jego przeciwnikami. Jedynie lad zmienil swój charakter, bowiem nie opiera sie na Dekalogu i swietych prawach królów, ale na wierzeniach demoliberalnych, czyli na prawach czlowieka, wolnosci i demokracji. Przez wiele lat z sympatia patrzylismy na rajdy amerykanskich wojsk przeciw komunizujacym rzadom w Ameryce Lacinskiej. Sytuacja jednakze sie zmienila i mozemy sobie szczerze powiedziec, ze dzialania Amerykanów w Ameryce Srodkowej w niczym nie róznily sie od radzieckiej agresji na Wegrzech i w Czechoslowacji - mocarstwo pokazuje swoja sile slabszym sasiadom. Po 1989 roku zaniklo uprawomocnienie zwalczania komunizmu, wiec USA swoje interesy zalatwiaja pod pozorem walki o demokracje i prawa czlowieka. Najskrajniejsze przypadki podeptania przez Ameryke suwerennosci mniejszych sasiadów, to inwazja na Haiti w obronie "legalnej" wladzy jakiegos komunizujacego ksiedza, a przede wszystkim uprowadzenie prezydenta Panamy - generala Noriegi. To ostatnie zdarzenie jest znaczace, poniewaz zasluguje na miano terroryzmu politycznego: któregos dnia, bez wypowiedzenia wojny, .w centrum miasta Panama laduja amerykanscy komandosi i porywaja prezydenta, wywoza go do USA, gdzie staje przed amerykanskim sadem... Proces Szesnastu czyms sie róznil? Osmielone prymatem miedzynarodowym Stany Zjednoczone zaczynaja stopniowo traktowac caly swiat, jak swój prywatny folwark, czego najlepszym przykladem -jest zamiar dokonania agresji na Irak, pomimo braku poparcia ONZ, w imieniu którego USA podobno zadaja podleglosci wobec rozbrojeniowych inspektorów. PRZYPADEK nastepny: byla Jugoslawia. Najpierw USA na sile zmusily trzy nienawidzace sie narody do zycia wspólnego w dziwacznym panstwie pod nazwa "Bosnia i Hercegowina", teraz zas odgrazaja sie, ze zaatakuja Serbie, o ile ta nie rozwiaze swoich wewnetrznych spraw po mysli Amerykanów. Oczywiscie, chodzi "tylko" o prawa czlowieka; jak zawsze. Stany Zjednoczone z wiadomych powodów szykuja sie do agresji na Irak - póki bedzie tam Husajn, póty ich koncerny nie zagarna dla siebie pól naftowych w tym kraju; ponadto trzeba bronic protegowanego Izraela (swoja droga, kto tu jest czyim protegowanym?). Trudniejsza do ustalenia jest przyczyna agresywnych zapedów wobec Serbii. Najprawdopodobniej chodzi jedynie o zamanifestowanie swojej suwerennosci takze i na Balkanach, i ukazanie iluzyjnosci niepodleglosci panstw tego regionu, a takze upokorzenie Rosji. Granada, Panama, Irak. Kto pierwszy? Cóz staloby sie z Polska, gdyby nagle przestala isc na politycznym pasku Ameryki? Zapewne okazaloby sie, ze lamie sie u nas prawa czlowieka i trzeba wyslac komandosów dla walki o demokracje... Powiedzmy sobie szczerze: Polska tez nie jest suwerenna, w opinii Bialego Domu posiada tylko zewnetrzne atrybuty suwerennosci. Dzis amerykanska interwencja nam nie grozi, bowiem polityka zagraniczna naszego kraju jest wypadkowa interesów amerykanskich i niemieckich, a nasi zolnierze uwiarygodniaja amerykanskie interwencje na Haiti i w Iraku. Mozemy wiec spac spokojnie - prawa czlowieka nie sa u nas lamane, a demokracja triumfuje.

ADAM WIELOMSKI

Powyzszy tekst odzwierciedla wylacznie poglady autora