Do lektury zachęca już sama okładka, ponieważ mamy na niej piękne i kolorowe zdjęcie samego generała Augusta Pinocheta-Ugart, byłego suwerena Chile, bezprawnie przetrzymywanego od kilku miesięcy w Wielkiej Brytanii przez labourzystowski rząd.

W środku znajdujemy rzeczy nie mniej ciekawe. W dziale historycznym Mariusz Krzyszkowski opisuje cesarza Niemiec, świętego Henryka II. Ponadto dwa teksty bardziej aktualne, a mianowicie Mariusz Affek opisuje zupełnie dziś zapomniane i pomijane projekty kandydatur do tronu Królestwa Polskiego, jakie pojawiły się w latach Pierwszej Wojny Światowej, gdy socjalistyczna mafia dowodzona przez Józefa Piłsudskiego nie zdążyła jeszcze zadekretować w Polsce demokratycznej republiki, a Marcin Korzeb pisze o wielkim „nieobecnym” hiszpańskiej Falangi – Jose Antonio Primo de Riverze, zamordowanym przez lewicowy reżim republikańskiej Hiszpanii. Temat to tym ciekawszy, że narodowi radykałowie nie pojawiali się dotąd zbyt często na łamach naszego kwartalnika.

W dziale poświęconym ideom Bronisław Łagowski pisze o dylematach męża stanu na przykładzie gen. Augusto Pinocheta – tekst to bardzo ciekawy, gdyż pokazuje Chile od innej strony niźli nasza kochana, postępowa telewizja. Adam Wielomski opisuje zasady konserwatywnej socjologii Jaimes Palmesa, a Jacek Bartyzel, gwoli przypomnienia, nakreśla główne zasady fundamentalne konserwatywnej filozofii politycznej.

W dziale religijnym Sławomir Skiba przypomina postać Piotra Skargi – najwybitniejszego żołnierza polskiej Kontrreformacji, natomiast członkowie oddziału Ziemi Krakowskiej K-ZM przekonują nas, dlaczego należy dokonać aktu poświęcenia Klubu Najświętszej Maryi Pannie.

W dziale filozoficznym Elżbieta Maziarz oraz Agnieszka Kula piszą o św. Tomaszu z Akwinu, poruszając, zapomnianą wydawałoby się w epoce państwowego socjalizmu, kwestię dobroczynności i jałmużny. Sprawy ekonomiczne nie często goszczą na łamach „Pro Fide...”, dlatego też teksty te tym bardziej godne są polecenia.

W dziale kulturalnym Jerzy Andrzej Wojtczak pisze o początkach literatury polskiej i jej korzeniach tkwiących w łacińskiej kulturze Europy. Arkadiusz Stelmach opisuje zaś pracę Plinio Correi de Oliveiry „Rewolucja i kontrrewolucja”, która nie tak dawno ukazała się wreszcie w języku polskim.

W dziale dotyczącym lektur Adam Wielomski zamieszcza recenzję wydanej ostatnio świetnej monografii na temat konserwatyzmu pióra Ryszarda Skarzyńskiego. Wreszcie w dziale tym znajdujemy artykuł wstępny z krakowskiego „Czasu”, zamieszczony w tej gazecie w lipcu 1878 roku. Numer zamyka krótki, lecz dający wiele do myślenia tekst Artura Górskiego na temat perspektyw polskiej prawicy i dylematów członków Klubu Zachowawczo-Monarchistycznego rozdartych pomiędzy UPR, Rodziną Polską a ZChN-em. Przyjemnej lektury!

Uprzejmie informuję, że najnowszy numer kwartalnika „Pro Fide Rege et Lege” możecie państwo nabyć, wpłacając 9 złotych na konto klubu Zachowawczo-Monarchistycznego w Banku PeKaO S.A., V o. w Warszawie, nr konta: 12401066-9101533-2700-401112-001 z dopiskiem na blankiecie „Pro Fide nr 33".